Wyszukaj

Edukacja:

https://www.fizjocoach.pl - Przeczytaj artykuł - Przeczytaj pełen artykuł tutaj - Zobacz teraz - www.colina.pl - Dowiedz się - kliknij tutaj - Zobacz - Przejdź - Odkryj Wszyscy doskonale wiemy, że polska polityka jest bagnem - w szczególności taka na wysokim szczeblu. Chociaż naturalnie pod żadnym względem nie można myśleć, iż w nawet takich choćby Niemczech scena polityczna jest na wysokim poziomie. Fakty są takie, że w tak naprawdę niewielu krajach politykami są przyjemni ludzie. Różnica jest najzwyczajniej, iż Niemcy albo Anglicy są bogatymi nacjami, więc decyzje polityków tak bardzo ich nie bolą. No dobrze, ale co zatem robić, jeśli pragniemy jakoś sprawić, że krajowa polityka będzie chociaż odrobinę mniejszym bagnem?
Zasadniczo takie metody uzyskiwania energii są o tyle doskonałe, że najzwyczajniej mamy okazję nie tylko o wiele lepiej radzić sobie z dbaniem o naturę, ale także spowodować, że będziemy mieli możliwość dużo lepiej zadbać o wszystko co ma jakiś związek z oszczędzaniem pieniędzy na prądzie. To wspaniałe, że mamy okazję w tak pozytywny sposób przyczynić się do poprawy stanu środowiska naturalnego. Czyli jak dobrze widać, osoba, która wcale nie dba o naturę, musi po prostu bardzo szybko zmienić własne postępowanie. To akurat pewne.
Chociaż nie jestem wielkim miłośnikiem UE, uważam, że to zbytnio zbiurokratyzowana instytucja, która zrobiła wiele złego dla Starego Kontynentu, to jednak bardzo się cieszę, iż 9 lat temu weszliśmy do tego elitarnego grona. Przecież przykład Ukrainy dobitnie pokazuje, że Polska miała dwa rozwiązania: Zachód bądź Wschód. Chociaż na Wschodzie w zasadzie mieszkają bardziej przyjemni ludzie, to jednak Zachód jest o wiele bogatszy. Pewnie, że wolałbym, aby Polska była takim krajem, który byłby swojego rodzaju łącznikiem między Zachodem, a Wschodem - Rosja, ale również choćby Indie, bez członkostwa w UE, ale to mało prawdopodobne. Przynajmniej na tę chwilę.
Mamy demokrację, a więc pełnoletni Polacy, którzy posiadają prawa obywatelskie jak najbardziej mogą głosować w wyborach i referendach. Jednakże fakty są takie, iż na wybory nie chodzi nawet połowa naszych rodaków. To źle, bo to powoduje, że władza w sumie nie jest wybierana przez ogół wyborców. Naturalnie fakty są takie, iż pewnie wyniki wszystkich wyborów byłyby podobne, nawet gdyby frekwencja była 100%, lecz należy wiedzieć, iż władze w Polsce nie są tak naprawdę wybierane przez większość. Czyli to bardzo dobrze pokazuje, że wielu ludzi nie widzi większego sensu w chodzeniu na wyborach. Czy takie myślenie ma jakiś sens?